Gra Play By Forum na motywach genialnego serialu Supernatural. |
| | Biblioteka | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
James
Liczba postów : 330 Na forum od : 21/07/2014 Skąd : Edynburg
| Temat: Biblioteka Sob 11 Mar 2017, 01:47 | |
| | |
| | | Mistrz Gry
Liczba postów : 133 Na forum od : 21/07/2014
| Temat: Re: Biblioteka Nie 08 Paź 2017, 00:37 | |
| 29 lipca 2016 Po zachodzie słońca Łowcy dostali się do biblioteki. Za nimi wbiegły dwa psy, które bez problemu pozbierały się po uderzeniu o ścianę w holu wejściowym. Ducha małego chłopca nie było nigdzie widać. Za to trzy obrazy - każdy wiszący na innej ścianie - było widać wyraźnie. Obraz po lewej przedstawiał pociąg parowy ruszający ze stacji otoczonej drzewami. Widać było kilku ludzi machających na pożegnanie w kierunku pasażerów. Obraz po prawej ukazywał dom w pełnym słońcu. Była to posiadłość w której właśnie się znajdowali otoczona pięknym krajobrazem. Przy wejściu było widać dwie małe, niewyraźne postacie. Obraz na wprost przedstawiał martwą naturę. Intarsjonowany stolik z książką, miską z owocami i zdobionym świecznikiem. Całość namalowana wyłącznie w odcieniach szarości. Duch pojawił się między regałami i ruchem ręki odepchnął Jamesa żeby dostać się do Rose, która wcześniej w niego strzelała. W tym czasie otworzyły się wszystkie okna i do pomieszczenia wpadł silny wiatr wypełniając bibliotekę głośnym szumem. Zanim Rose zdążyła strzelić zjawa zniknęła i pojawiła się tuż za nią. Chwyciła rękę z pistoletem. Była tak silna, że dziewczyna o mało nie puściła broni. Drugą ręką zjawa chwyciła ją za szyję i zaczęła dusić. Rose poczuła chłód śmierci bijący z ducha. Psy niestety nie mogły nic zrobić, choć próbowały usilnie. Cała nadzieja w rudzielcu! | |
| | | James
Liczba postów : 330 Na forum od : 21/07/2014 Skąd : Edynburg
| Temat: Re: Biblioteka Nie 08 Paź 2017, 00:48 | |
| Całe to telekinetyczne popychanie zaczynało go już denerwować, to był jego dom i nikt nie będzie nim tu rzucał o ściany, a już na pewno nie jakiś przereklamowany duch z marnego obrazu. Zrobisz coś czy dasz jej umrzeć? I nam przy okazji tuż po tym... Dać ją zabić!? Jeszcze nie widziałem jej bez koszuli... Zresztą, nie marudź słodziutki, jest całkiem zabawnie. Co jest ważną częścią biblioteki w dużej rezydencji? Kącik czytelniczy składający się z wygodnego, skórzanego fotela, stoliczka, barku z przednimi trunkami oraz - rzecz jasna - kominka! Ogień i książki to niebezpieczeństwo? Nonsens! Liczy się odpowiedni klimat i trzaskający przyjemnie ogień, nie tam jakieś bezpieczeństwo. Kominek miał natomiast zaletę posiadania przy sobie zestawu podstawowych narzędzi takich jak szczotka, szufelka i pogrzebacz. Wszystko to wykonane z czarnego jak noc żelaza... Pozostało tylko złapać ostatnie z wymienionych i trzepnąć to straszydło przez łeb. Przy okazji zgarnął zapalniczkę leżącą na kominku do rozpalania drewna, chyba mieli coś później podpalić. | |
| | | Rosemarie
Liczba postów : 332 Na forum od : 21/07/2014
| Temat: Re: Biblioteka Nie 08 Paź 2017, 01:04 | |
| Widać nie było czasu na spokojną kontemplację sztuki, bo duch do koneserów nie należał. W jednej chwili James znów leciał na ścianę, by w kolejnej ona została odcięta do dopływu powietrza. Jak ona nie znosiła duchów. Z takim wampirem czy innym zmiennokształtnym przynajmniej było jak walczyć, a tutaj? Zabawa w kotka i myszkę. Pomyślmy. Ręka z jednym pistoletem unieruchomiona, drugą miała w takich warunkach problem dosięgnąć drugiego, psy nie mogły nic zrobić, czyli pozostawała... cóż, normalnie śmierć, ale wyjątkowo miała jednak miejsce ruda interwencja. Gdy duch zniknął osunęła się na ziemię i kaszlała przez chwilę próbując uspokoić oddech. Przeklęte zjawy. Spojrzała znów na obrazy i zmarszczyła brwi. Mogli zdjąć je wszystkie i zacząć przeszukiwać, a w tym czasie duch wróci sobie parę razy i może ich nie zabije. A mogli po prostu zdać się na instynkt i najwyżej potem powiedzieć ups. -Jak bardzo jesteś przywiązany do swoich obrazów? - mruknęła chyba retorycznie i sięgając po zapalniczkę poszła do obrazu po prawej. Zanim zdjęła go ze ściany i podpaliła spróbowała jeszcze przyjrzeć się dwóm małym postaciom, które zostały na nim uwiecznione. | |
| | | James
Liczba postów : 330 Na forum od : 21/07/2014 Skąd : Edynburg
| Temat: Re: Biblioteka Nie 08 Paź 2017, 01:36 | |
| Uderzony pogrzebaczem duch rozwiał się i zniknął, puszczając Rosemarie, która łapiąc oddech opadła na ziemię. James uklęknął przy niej sprawdzić czy nie stało się jej nic poważnego, a na jego twarzy wciąż gościł nieznaczny, lekko szalony uśmiech. Zadziałało, a to dopiero... Niestety Rose miała ważniejsze rzeczy na głowie niż choćby powiedzieć "Dzięki", ale czego innego można się było spodziewać po pełnoprawnej Amerykance? - Kupię nowe - powiedział tylko wzruszając ramionami i zdejmując ze ściany obraz przedstawiający pociąg, który wrzucił do kominka. Żeby wszystko na pewno się zmieściło dopchnął go kopnięciem, łamiąc przy tym niezbyt masywną ramę. - Ale jak chcesz coś palić to tu - wskazał palenisko - z daleka od książek. | |
| | | Mistrz Gry
Liczba postów : 133 Na forum od : 21/07/2014
| Temat: Re: Biblioteka Nie 08 Paź 2017, 15:36 | |
| Gdy Rose zbliżyła się do obrazu zobaczyła, że dwie postacie to kobieta ubrana w ciemną suknię i mały chłopiec trzymający ją za rękę. Nie było widać twarzy. Obie postacie były tylko niewyraźnymi cieniami. Zaraz po obrazie przedstawiającym pociąg parowy do kominka powędrował ten z domem. W tym samym czasie zjawa powróciła. Gdy jednak rzuciła się z krzykiem i zamiarem mordu na łowców, ci zdążyli już podpalić płótna. Olejna farba paliła się wyśmienicie, nawet mimo dziesiątek lat miniętych od wyschnięcia. Duch zatrzymał się w połowie drogi i stanął w płomieniach. Przeraźliwy krzyk zjawy nie wyrażał już wściekłości tylko cierpienie. Powoli jej niematerialna postać zmieniała się w dym aż w końcu cała zniknęła i zamilkła. Wiatr przestał szaleć, okna zatrzymały się w półotwartej pozycji. Zrobiło się nieco cieplej. Cała biblioteka pogrążyła się w ciszy. Psiaki badały pomieszczenie nosami ale nic nie zwracało ich uwagi. Ogień w kominku palił się intensywnie i strzelał. Na podłodze leżało kilka książek, które wiatr zwiał z regałów. | |
| | | Rosemarie
Liczba postów : 332 Na forum od : 21/07/2014
| Temat: Re: Biblioteka Nie 08 Paź 2017, 16:28 | |
| Mimo zamazanych twarzy Rose nie miała wątpliwości, że obraz przedstawia dwójkę nadprogramowych lokatorów domu. Była ciekawa kim byli i czemu tu zostali, jednak szukaniem takich informacji zajmie się później. Póki co nadszedł czas na rozpalenie kominka i pozbycie się obrazów. Na reakcję zjawy nie trzeba było długo czekać, a jej krzyk szybko wypełnił całą rezydencję. Było widowiskowo, jak zawsze, a na efekty pozbycia się ducha długo nie trzeba było czekać. -Widać bez duchów nawet da się przetrwać tutejszy klimat - mruknęła, mimo wszystko grzejąc się przy ogniu. Nie była pewna co z drugim duchem, jednak wolała wierzyć, że odszedł razem z pierwszym. Nawet gdyby nie, to zdawał się być całkiem spokojny i póki co można go było zostawić w spokoju. Najwyżej będzie problemem jakiegoś łowcy za jakieś kilkadziesiąt, a nawet kilkaset lat. | |
| | | James
Liczba postów : 330 Na forum od : 21/07/2014 Skąd : Edynburg
| Temat: Re: Biblioteka Nie 08 Paź 2017, 18:55 | |
| Szkockie powietrze wieczorami nie należało do najcieplejszych, toteż gdy tylko duch zniknął w płomieniach, James zamknął szczelnie okna i podszedł do ognia. To dopiero było... Duchy, potwory i inne straszydła istniały, a na dodatek właśnie wziął udział w usunięciu jednego z nich. Tyle do przemyślenia o życiu, śmierci i sensie istnienia, całe życie w kłamstwie. Oczywiście obecnie James skupiony był raczej na tym jak wspaniała to była zabawa, a w dodatku ile otwierało to możliwości. - Myślę - powiedział podchodząc do barku i napełniając dwie szklaneczki szkocką - że na miejsce tych obrazów powieszę coś nowego. Rudzielec podszedł do Rose i wręczył jej trunek. - Żadna sztuka nowoczesna, te kreski i kwadraciki są bez sensu, jakiś spisek żeby nabijać sobie portfele - powiedział i upił łyk alkoholu. - Coś nowego, ale w klasycznym stylu. Wystarczy przejść się na jakąś starówkę i na pewno znajdzie się kogoś sprzedającego przyjemne dla oka pejzażyki. | |
| | | Rosemarie
Liczba postów : 332 Na forum od : 21/07/2014
| Temat: Re: Biblioteka Nie 08 Paź 2017, 19:21 | |
| No tak, trzeba sobie wszystko przewartościować. Przeczytać znowu książki dla dzieci, tylko tym razem z nieco innym podejściem. Seans horrorów też może się okazać całkiem pouczający. -Tak... to jest całkiem niezły pomysł. Chociaż jak się ma pecha, to i z takim może być coś nie tak - adrenalina powoli zaczynała schodzić i poczuła, że w sumie było tutaj nieco chłodno. Tym bardziej doceniła obecność kominka i jedynie zaczęła obawiać się, na ile wystarczą wepchnięte tam obrazy. -Dziękuję - wzięła szklankę. - I za ducha też dziękuję. Całkiem szybka reakcja - uśmiechnęła się i wzięła spory łyk. - Czyżbyś chciał się zabawić w mecenasa? Przynajmniej miałbyś stałe źródło dobrych obrazów, a jak pierwszy nie będzie przeklęty to duża szansa, że następne również nie będą. | |
| | | James
Liczba postów : 330 Na forum od : 21/07/2014 Skąd : Edynburg
| Temat: Re: Biblioteka Nie 08 Paź 2017, 19:33 | |
| - W mecenasa? - parsknął rozbawiony. - Nie wiem, raczej nie, potrzebuję w końcu tylko dwóch obrazów. Chociaż... Warto by wepchnąć do tych galerii sztuki kogoś kto rzeczywiście umie malować, a nie macha pędzlem jak szaleniec, a później rwie na sobie koszulę krzycząc, że nikt nie rozumie jego sztuki - upił niewielki łyk szkockiej. - Oszołomy - mruknął pod nosem. Wszystko udało się w jeden wieczór, co było chyba dość dobrym - nawet bardzo dobrym - wynikiem, biorąc pod uwagę co Rosemarie opowiadała wcześniej o łowach. Pozostawało teraz pomyśleć co zrobić z resztą dnia. - Mamy jeszcze cały wieczór - zauważył. - Proponuję rozpalić kominek w salonie i uczcić zwycięstwo opróżniają kilka butelek alkoholu - rzucił propozycję, uśmiechając się szeroko i dopijając zawartość swojej szklanki. | |
| | | Rosemarie
Liczba postów : 332 Na forum od : 21/07/2014
| Temat: Re: Biblioteka Nie 08 Paź 2017, 19:59 | |
| -Zawsze mogę tam iść, pomachać pędzlem, a potem rozwalić to wszystko od środka. Przysłużę się ludzkości bardziej niż wybijając gniazdo wampirów - kolejny łyk, kurczę, dobre to było. Och, wynik był fenomenalny. Fakt, że duchów agresywnych szukało się nieco szybciej od pozostałych, ale i tak. Jeden dzień? A właściwie wieczór? Chyba gdzieś to sobie zapisze, bo być może właśnie pobiła swój własny rekord, a i nie tylko własny. -Brzmi dobrze. W sumie nie wiem, czy lepiej kominek, czy jednak alkohol, ale połączenie na pewno idealne - również opróżniła szklankę. W sumie, jeśli miała zostać uraczona alkoholem na takim samym poziomie jak ten przed chwilą, to może i warto było nawet wsiąść do tego przeklętego samolotu. No, jeszcze będzie trzeba nim wracać... ale na to wydarzenie najwyżej dokupi się kolejną butelkę czegoś mocnego. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Biblioteka | |
| |
| | | | Biblioteka | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|