Mogła go wybawić od tego ciężaru i zgarnąć tę grę. Nie tylko tę zresztą. Poświęci się, naprawdę.
-Ojoj, pan informatyk chyba za mało czasu spędzał ostatnio przy komputerze - parsknęła i w końcu odłożyła pada. - No dobra, miło się bije na ekranie, to można to pociągnąć jeszcze dalej.
Wstała i przeciągnęła się. Miło się grało, no ale ile można? Mimo wszystko zdecydowanie ciekawiej było nawalać się osobiście niż tylko sterować postacią w grze, chociaż i to było całkiem przyjemne, zwłaszcza, kiedy się wygrywał.