Rosemarie
Liczba postów : 332 Na forum od : 21/07/2014
| Temat: Plaże Miami Nie 07 Paź 2018, 16:30 | |
| 17 sierpnia 2016 Słońce, lekki wietrzyk, ciepełko, to było dokładnie to, czego Rose potrzebowała po ostatnich wydarzeniach. Niby sporo czasu spędziła przy, a nawet na, morzu, jednak czym innym był mało cywilizowany statek i wizja walki z demonami, a czym innym wygrzewanie się na plaży z drinkiem w jednej ręce i telefonem w drugiej. Ach, telefon. Nawet nie wiedziała jak bardzo jej go brakowało, póki go nie odzyskała. I chociaż dla większości świata minął ledwie kwadrans ona miała prawdziwy detoks elektroniczny. Teraz jednak nadrabiała zaległości. Palec co jakiś czas sunął po ekranie, a ona przeglądała nowinki z kraju i świata, a głównie z Florydy, w końcu lepiej wiedzieć, czy nie nadchodzi jakiś huragan czy inny wilkołak, które mogłyby jej zepsuć ten cudowny wypoczynek. Po potwornej aukcji i podróży w czasie miała na jakiś czas dość nadnaturalnych zdarzeń. Znając życie te i tak w końcu ją gdzieś dorwą, ale cicho liczyła, że stanie się to raczej później niż wcześniej. I niby wieczorami bawiła się dziwnym kastetem podarowanym przez jej kopię w przeszłości, a w torbie spoczywał granat na demony, dalej jednak nie miała ochoty bardziej się w to zgłębiać. Znając zresztą życie nadrabia to za nią ktoś inny. Nico nie wytrzyma za długo na miejscu, miał zresztą mało przyjemne sprawy do załatwienia, James pewnie siedział z nosem w książce i próbował robić jakieś czary mary, a Cedric... no, to jest dopiero zagadka. Pewnie za jakiś czas wypadałoby sprawdzić co u nich, ale póki co zbytnio wzywał kończący się drink i news o nowym telefonie Apple, przez co będzie trzeba unikać ulic, gdzie znajdują się ich sklepy, bo i tak nie będzie się jak przedrzeć przez tłumy koczujące pod drzwiami. | |
|
Mistrz Gry
Liczba postów : 133 Na forum od : 21/07/2014
| Temat: Re: Plaże Miami Nie 07 Paź 2018, 18:05 | |
| Huragan czy inny wilkołak? Cóż... Niefortunnie tak się właśnie złożyło, że Rose trafiła w dziesiątkę ze swoimi przypuszczeniami. Niedaleko jej obecnego położenia, w Jacksonville doszło wczoraj w nocy do morderstwa. I to trzeciego z kolei! Mężczyzna - Joshua Roberts - znaleziony został na sali gimnastycznej jednej ze szkół w mieście. Prowizorycznie "ukrzyżowano" go, przywiązując ciało do drabinek na sali, natomiast na ścianie obok ktoś napisał jego krwią "I łowca stanie się zwierzyną". Morderstwo było nietypowe w porównaniu do poprzednich, jednak policja łączyła je z nimi przez wgląd na jeden szczegół - wszystkim ofiarom brakowało serca. Rose mogła z tego krwawego napisu wyciągnąć więcej sensu, ponieważ Joshua był - jak po chwili skojarzyła - jednym z łowców zaprzyjaźnionych z Nico. | |
|
Rosemarie
Liczba postów : 332 Na forum od : 21/07/2014
| Temat: Re: Plaże Miami Nie 07 Paź 2018, 21:57 | |
| Ech, no i wykrakała. Zdjęcia praktycznie nic nie pokazywały, bo dziennikarzom nie można było pozwolić na wściubianie nosa w śledztwo, opis też pozostawiał wiele do życzenia, dawał jednak wystarczająco, by wiedziała, że nie było to żadne dzikie zwierze ani psychopatyczny morderca. No i jednak miała rację, że nadnaturalnymi sprawami zajmie się ktoś inny, szkoda tylko, że zajął się mało skutecznie. Zerknęła na pustą szklankę po drinku i westchnęła cicho. No to oficjalnie koniec urlopu. Wysłała jeszcze Nico wiadomość o przykrym końcu jego znajomego i podniosła się. Teoretycznie szykował się mocny przeciwnik, skoro poradził sobie z jednym łowcą, praktycznie nie chciało jej się wzywać pomocy i stwierdziła, że póki co poradzi sobie sama, najwyżej późnej się po kogoś zadzwoni. A na razie odniosła szklankę do baru, zgarnęła swoje rzeczy i poszła w stronę hotelu, w którym najmowała pokój, a gdzie czekała już na nią garsonka i cała torba fałszywych odznak. | |
|